Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Wtorek, 6 kwietnia 2010, temperatura: 10.0
dystans: 37.37 (0.37) km, czas jazdy:

Do pracy i na bilard...

Po pracy bilard w gronie ludzi z RwM... a przy okazji urodziny (niespodzianka) Wojtka :)

Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Niedziela, 4 kwietnia 2010, temperatura: 10.0
dystans: 3.37 (0.37) km, czas jazdy:

Do pracy i z powrotem...

Prawie normalny dzień w pracy...

Z życia stacji benzynowej.
Wchodzi kobieta, rozgląda się, po czym pyta:
- Czy są podpaski?
Sprzedawca:
- Tak, tam gdzie chipsy...
[śmiech]

Linkuj | Komentuj | Komentarze(9)

Sobota, 3 kwietnia 2010, temperatura: 4.0
dystans: 9.37 (0.37) km, czas jazdy:

Do pracy i z powrotem...

Po drodze zajechałem do konkurencji za jakimś drobiazgiem dla dziewczynek...

Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Piątek, 2 kwietnia 2010, temperatura: 9.0
dystans: 0.00 (0.00) km, czas jazdy:

Poranne bieganie... na Wczasy

Wg Google Maps wyszło równe 4 km... a czuje się podobnie, jak kiedyś po 15 km.

Dostałem nowe, ładne i co najważniejsze wygodne buty (Asics Gel-3000), więc pobiegłem sobie na Wczasy (Brzeźno), po drodze spotkałem Adama, oczywiście przypadkiem... nie wiem, skąd miał ze sobą klucz do suportów Hollowtech II, ja w ramach rewanżu podzieliłem się klejem do gwintów, który przecież zawsze zabieram ze sobą na bieganie ;-))

dystans 4037 metrów
puls przeciętny 162
puls maksymalny 179
spalone kalorie 243
czas "treningu" 17:27

Ciekaw jestem, czy będzie jakiś progres, chociaż nie ukrywam, że postanowiłem wznowić bieganie, aby trochę schudnąć, bo rower to jednak za mało... n o i jeśli już się uda, to mam nadzieję, że niższa waga pomoże w jeździe rowerem :)

Kurcze, nie widziałem nikogo poza mną w krótkich spodenkach :P

O kurde, tym oto sposobem w tym miesiącu więcej przebiegłem, niż przejechałem rowerem :D

Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

Czwartek, 1 kwietnia 2010, temperatura:
dystans: 3.37 (0.37) km, czas jazdy: 00:10

Do pracy i z powrotem...

W obie strony na skróty, na jednym kole... żartowałem, w końcu dziś 1 kwietnia :)

W kwietniu... najważniejsze, to uniknąć tego, co wydarzyło się rok temu.

Grafik na kwiecień.

Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

Środa, 31 marca 2010, temperatura: 12.0
dystans: 6.37 (4.37) km, czas jazdy: 00:16

Do pracy i z powrotem...

Wracając z pracy pojechałem kawałek trasą, którą kiedyś wracałem z treningów hokejowych, tak, z kijem, łyżwami i wielką torbą wypchaną ochraniaczami przez płoty i dziury w ogrodzeniach... obecnie tak już by się nie dało, bo po drodze natknąłbym się na dość spory parking strzeżony i trzeba by iść/biec naokoło.

A propos biegania, skręciłem do parku sprawdzić, którą kombinacją alejek trzeba pobiec, aby był to równy kilometr. Pech chciał, że już za pierwszym razem trafiłem na optymalną trasę. Po przejechaniu "okrążenia" na liczniku wybiło 990 metrów, na drugim okrążeniu już 1000, bo jechałem bardziej po zewnętrznej :)

Poza tym, dzień jak co dzień, wypadek na skrzyżowaniu obok, jedno z aut wylądowało na boku. Policja pojawiła się po 2-3 minutach, pogotowie po 4-5, a straż pożarna po około 20.

Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wtorek, 30 marca 2010, temperatura:
dystans: 7.37 (3.37) km, czas jazdy: 00:21

Kto nie ma w głowie, ten ma w nogach ;)

Do pracy i z powrotem... a później jeszcze raz, bo zapomniałem telefonu z sobą zabrać.
Poza tym rutynowy dzień pracy, dzień, który zatytułowałbym dniem kobiet wyzwolonych :)

Plany kwietniowe:
- tradycyjnie gościnnie na Harpaganie :P
- Maraton MTB we Wrocławiu, 18 kwietnia
- start w Skandii MTB w Chodzieży 25 kwietnia
- z Laskowic Pomorskich do Gdańska tą trasą :)

Linkuj | Komentuj | Komentarze(10)

Poniedziałek, 29 marca 2010, temperatura:
dystans: 103.37 (95.37) km, czas jazdy: 05:59

Kręcenie młynka i szukanie zimy...

Z domu wyszedłem o 10, a latarnie na osiedlu nadal się palą...

Swoimi ścieżkami poszukać śladów zimy oraz sprawdzić poziom błota.

Trasa bardzo urozmaicona :)

Zima!
Miejscami pokrywa śniegu sięga 70 cm... na powierzchni 2 metrów kwadratowych :P

Przy Owczarni przy okazji wycinki drzew, powstał punkt postojowy :)

Po drodze badałem nowe ścieżki, drogi... aż do miejsca, gdzie były zaorane :P

Na jeziorach jest jeszcze lód, ale błyskawicznie znika, rano jezioro Wysockie było pokryte w większości lodem, a gdy wracałem, już śladu po lodzie nie było.

Bocianów jeszcze nie ma...