Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Poniedziałek, 14 października 2013, temperatura: 14.0
dystans: 61.00 (1.37) km, czas jazdy:

Z niewidomym na tandemie, 1

Wcześniej miałem tylko raz możliwość jazdy na tandemie... mimo iż tandem Sławka nie wyróżnia się niczym specjalnym i w zasadzie wszystko wymaga poprawy, to jednak da radę się tym poruszać. Jak na razie tylko po płaskim z niewielkimi wzniesieniami...

Ale od początku. Już dość dawno temu zapisałem się do programu NNT (Niewidomi Na Tandemach), jednak do tej pory nie udało się wziąć udział w tym programie. W zasadzie trudno to opisać, każdemu polecam spróbować. Na pewno nie jest to łatwe, wymaga zgrania, które przychodzi z czasem. Panowanie nad kierownicą, w zasadzie nauka jazdy, zwłaszcza ruszania i zakręcania niemal od podstaw.

Świadomość, że w dość sporym stopniu staję się odpowiedzialny za drugą osobę przyspiesza działanie mózgu niczym w trakcie agresywnej jazdy na ostrym kole bez hamulców przez ruchliwe miasto.

Przód roweru:

Dawno nie przejechałem tylu km bez SPD na nogach :P

Ułamany plastik, osłona na korbie uratowałem ogonkiem od listka:

Sławek i jego rower. Następnym razem postaramy się zdjęcie w trakcie jazdy.

Tandemem ze Sławkiem 37 km - pojechaliśmy kawałek po Żuławach w kierunku Pruszcza Gdańskiego, następnie na Stogi (aż na plażę), następnie pokręciliśmy troszeczkę po starówce... i z powrotem na Dolną Orunię.

Moje dojazdy w obie strony 24 km.

Linkuj | Komentuj | Komentarze(8)

K O M E N T A R Z E

Roadrunner1984 - 21:38 wtorek, 15 października 2013 | linkuj

6,2 kg marzenie móc się przejechać , nie mówiąc o posiadaniu przecinaka o anorektycznej wadze :P:P

siwobrody - 20:53 wtorek, 15 października 2013 | linkuj

Jazda na tandemie zwłaszcza na początku wydaje się trudna .
Z czasem okazuje się nawet przyjemniejsza niż "solo".
Ale prawdziwym wyzwaniem jest jazda z pasażerem mającym większą wagę niż kierujący . I poczucie odpowiedzialności za kogoś kto nam zaufał .

Gość - 10:26 wtorek, 15 października 2013 | linkuj

Cosmo (s)

flash - 09:36 wtorek, 15 października 2013 | linkuj

Sławka najbardziej cieszą komentarze dzieci "ale fajny rower". :) ... a także, gdy nasza wspólna masa (razem z rowerem ponad 200 kg) rozpędzamy się na zjazdach.
Rozwiązanie z ogonkiem sprawdziło się :) robiąc to właśnie wróciłem wspomnieniami do związania szprych źdźbłem trawy :) Po drodze odwiedziliśmy warsztat krewnego Sławka, gdzie zastąpiliśmy oje rozwiązanie śrubką :P Przy okazji ów krewny pochwalił sie swoim rowerem szosowym o szokującej wadze 6,2 kg.

Roadrunner1984 - 09:02 wtorek, 15 października 2013 | linkuj

Niecodzienne doświadczenie, ciekaw jestem komentarzy na trasie tego człowieka:), a uratowany plastik przypomina mi jak trawą wiązałeś urwaną szprychę ehuhheuah:D:D:D:D dobry z Ciebie MacGyver :D:D:D

Dynio - 20:37 poniedziałek, 14 października 2013 | linkuj

Mój podziw i szacunek.

flash - 20:27 poniedziałek, 14 października 2013 | linkuj

Najważniejsze to to, że partner nie wie co znajduje się przed tandemem, a w większości i po bokach... na prawdę nie wie lub przynajmniej nie widzi, a w wszystko może mieć znaczenie i trzeba zwracać uwagę na takie drobiazgi, które jadąc samotnie robi się niemal instynktownie... dobra komunikacja i zaufanie to podstawa.

drucik - 20:26 poniedziałek, 14 października 2013 | linkuj

Widzę, że tym razem Tobie udało się pojeździć jako pilot.

Komentuj