Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Czwartek, 18 grudnia 2008, temperatura:
dystans: 40.93 (10.00) km, czas jazdy:

Sporo dylematów...

-

Sporo dylematów...

- ciągle zastanawiam się nad korbą do OK
- stojąc na czerwonym minął mnie starszy facet na góralu krzycząc "rowerem można na czerwonym"
- pierwsze 30 km zrobione po południu góralem bez licznika, a reszta wieczorem szosówką (10,93 km w 20 minut, średnia kadencja = 75) na spotkanie RwM'owe (ciasto, opłatek, życzenia i pogaduszki)
- tuz przed północą ruch w mieście prawie zerowy więc pozwoliłem sobie kawałek pojechać Grunwaldzką, za to gdy chciałem pojechać pustą Jana Pawła II... zwątpiłem widząc policjantów i wjechałem na ścieżkę rowerową
- na biurku znalazłem dziś spore pudełko pełne Ferrero Rocher, zjeść przeglądając różne fora, czy poczekać na specjalną okazję, hmmm...
- puls na fotelu dentystycznym podczas wiercenia = 77

Mała RwM'owa wyżerka ;)

Kolorek nypli w moim OK :)

"Do you want to see my pussy?" ;) ... naprawdę fajny koteczek

Było wesoło...

Gratulacje dla Elwiry za organizację i piernik, który znikł szybciej niż ja przyjechałem ;)

Linkuj | Komentuj | Komentarze(19)

K O M E N T A R Z E

flash - 09:57 środa, 31 grudnia 2008 | linkuj

Pisałem do TROP'a i dostałem taką odpowiedź:
"Najlepiej to zrobi firma Bio Bike z Torunia."

mirekbiker - 22:27 niedziela, 21 grudnia 2008 | linkuj

Flash,poszukaj w goglach frazy TROP jest to zakład koło Zukowa moze przerobią Ci rame do OK.Jak budowałem pozioma to ich znalazłem.Pozdro Mirek ten z Copernicusmaratonu co jechalismy w czerwcu

f

Anonimowy tchórz - 18:59 niedziela, 21 grudnia 2008 | linkuj

Lans boy photo men boy

flash - 15:03 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

kitaxc też polecał mi 600, ale ja jakoś trafić na takie cacko nie potrafię, więc szukam innych rozwiązań w międzyczasie (do tego stopnia, że zaniedbałem ostatnio spawy sercowe :/)... Zresztą na aukcjach nie podają tak dokładnych wymiarów na jakich mi zależy... a jest to ważne, aby blat był oddalony od osi roweru o 40-42 mm, bo powinno to zapewnić właściwą linię łańcucha.

shem - 14:55 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

Flash ja kupiłem do ostrego starą ale dobrą używaną korbę Shimano 600. Odkręcę jedną koronkę i będzie super. Ostatnio też licytowałem, ale niestety przegrałem na allegro Shimano Dura Ace 7700. Pozdrawiam

flash - 12:55 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

To było zwykłe skrzyżowanie, bez automatów, na ścieżce rowerowej w ciągu dnia, przy umiarkowanym (ale jednak) ruchu ulicznym... fakt, akurat nic nie jechało.

mavic - 12:53 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

flash Już myslałem, że wspawywać poziome haki. Myslę, że nie ma sensu. Szczególnie, że jeszcze nie jeździłeś na ostrym. Poziome haki pełnią 2 funkcje: ładnie wyglądają i ... trudniej zdjąć koło ;)
Co do jeżdżenia na czerwonym świetle to w nocy zawsze
przemsPo roku ostrej jazdy po mieście stwaierdza, że policja widząc rowerzystę przejeżdżającego na czerwonym świetle reaguje w 1%, a straż miejska w 15%. Z tego może wynikać, że policja jest bardziej leniwa :P
Przepisy są po to by je łamać ;)

przems - 11:53 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

>>>- stojąc na czerwonym minął mnie starszy facet na góralu krzycząc "rowerem można na czerwonym"<<<

Nie wiem jak u Ciebie - ja mam po drodze dwa skrzyżowania z tzw. automatami. Nijak one nie widzą rowerzystów (może źle ustawione). Co wtedy? Ja jadę na czerwonym. Choć nijak ma się to do stwierdzenia "można". Chyba tylko raz miałem za plecami radiowóz - nie zareagowali. A mieli prawo. Co Wy robicie? Czekacie na samochód (np. o 4 rano lub 1 w nocy)?

flash - 09:38 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

DMK "pussy" jest w aparacie, który pokazuje koleżanka na zdjęciu :P

flash - 09:24 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

travisb przelotki to pryszcz,który wycisnę jakąś szlifierką... prawdziwą operacją plastyczną będzie skrócenie tylnego widelca... jakieś 4 cm myślę... a nawet jeśli operacja nie wyjdzie to... stracę tylko 29 zł :P

tomalos - 07:44 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

ten to nawet przy wigilijnym stole myśli o jakichś "pussy" ;)

WrocNam - 07:18 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

Jak to był starszy gość, to mógł jechać na czerwonym.
Ostatnia nowelizacja ustawy emerytalnej dopuszcza, a wręcz nakazuje, przechodzenie przez emerytów na czerwonym świetle ;-)
A na serio, to dobrze reagować na czerwone, bo może się zdażyć to, o czym pisze Młynarz
Pozdrawiam

Mlynarz - 05:47 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

Kiedyś respektowałem czerwone światła w mieście podczas jazdy rowerem.
Teraz jednak tak je zlewam, że czasem... jak jadę autem to ciągnie mnie do tego, by wyprzedzać samochody stojące w korku lewym pasem i wbijać się na czerwonym. :D
Ale oczywiście powstrzymuję się. hehe

Nie ma to jak rower w mieście - najlepszy, najszybszy i najzdrowszy środek lokomocji!

travisb - 02:15 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

Domyślam się, że chcesz usunąć z ramy przelotki i te pierdzielniki (zawsze zapominam jak się nazywają) łączące tylne widełki i okolice suportu. Też bym to w pierwszej kolejności wywalił :) Hm ... Z wlutowaniem nowych może być problem w 3mieście. Najbliższy magik rowerowy jest w Toruniu --> http://www.biobike.com.pl/. Ja też chyba będę musiał się poradzić jego opinii bo pojawiło się u mnie na suporcie pęknięcie lakieru, co oznacza osłabienie w mufie ;/
A co do textu 'górala' - chyba go sobie wezmę do serca ;)

flash - 01:33 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

a ja już kombinuję, jak by tu przerobić obecną ramę do OK... tu uciąć, tam przyspawać... tylko kto by się takich przeróbek podjął...

mavic - 01:28 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

Po co stać na czerwonym?? (żarcik), od czasu do czasu trzeba się zatrzymać :)
Ja czekam do wiosny i będę robił piękne ostre. O ile rama wytrzyma do tego czasu.

siwiutki - 00:47 piątek, 19 grudnia 2008 | linkuj

Ja bym te ferrero zjadł...

Komentuj

Sporo dylematów...-

Sporo dylematów...

-