Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Niedziela, 28 listopada 2010, temperatura: 0.0
dystans: 154.72 (110.37) km, czas jazdy: 07:59

Pierwsza zima tej zimy :)

Wycieczka z RWM, od Bożegopola do Wejherowa przez plażę...

Do Bożegopola większość uczestników wycieczki postanowiła przyjechać SKM'ką. Piotrek postanowił przyjechać na kołach krajowa 6-ką. Ja postanowiłem przyjechać terenem, więc wyjechałem pół godziny wcześniej, czyli około 6:40. Rano za oknem zaskoczyła mnie totalna biel - super. Nogi dobrze zapodawały :)

Kaszubskie pole o poranku...

RwM przez las :)

Większość czasu padało...

Droga którą znam z tej wycieczki :)
(te same miejscówki, no i dojazd na kołach...)

Jezioro Choczewskie...

10 km po plaży...

Wystrój lokalu, w którym zjedliśmy, ogrzaliśmy się, wysuszyliśmy ubrania... niektórzy aż za bardzo, bo Topolowi stopił się czubek buta :P

SKM do Sopotu, mój rower czuł się nieswojo, wiec wysiadłem wcześniej ;)

Znacznie więcej zdjęć z wycieczki na stronie RWM.

A tak naprawdę, to napęd zaczął się domagać wymiany...

Linkuj | Komentuj | Komentarze(10)

K O M E N T A R Z E

griszaGDA - 16:27 poniedziałek, 29 listopada 2010 | linkuj

...jesteście pozytywnie szurnięci.. :))), uważaj na stopy aby historia się nie powtórzyła...

MARECKY - 16:24 poniedziałek, 29 listopada 2010 | linkuj

Patrz, a ja jak zobaczyłem biel za oknem, to odechciało mi się jechać tylko do Marzęcina :-). Zmęczenie materiału czy co? ;-).

flash - 09:41 poniedziałek, 29 listopada 2010 | linkuj

sikorski33, mnie też się podobało, chociaż od czasu odmrożeń zeszłej zimy, 2 razy się zastanawiam, zanim wyjdę na rower pojeździć po białym... i na bieżąco analizuję zagrożenia wynikające z różnych zachowań na wycieczce... a mimo to jechałem kawałem korytem rzeczki, co zakończyło się chodzeniem w lodowatej wodzie z wszelkimi konsekwencjami... na szczęście w napotkanym lokalu (jedyny otwarty w Karwi) był kominek :)

kamiloslaw1987, jest super, ale nic nie pobije jazdy na przełaj po zmarzniętym, zaśnieżonym polu :)

Niewe, to wpadnij kiedyś zimą nad morze :)
(chyba nie muszę dodawać, że z rowerem? .. np. z Świbna do Krynicy Morskiej)

brandi i bardzo fajnie :)

wlochaty, nie zapominajmy, że nie jechałem sam, było nas 6 w tym dwie kobiety :)

fredziomf, no prawie jak po asfalcie ;)