Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Sobota, 4 czerwca 2011, temperatura: 21.0
dystans: 78.37 (16.00) km, czas jazdy:

Hel... i powrót

m.in. konsumpcja różnych rybek i plażowanie :)

Hel - Reda - SKM - Gdańsk

Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

K O M E N T A R Z E

flash - 21:42 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj

brachol, terenówkę też miałem z sobą, ale czy to sztuka wjechać góralem w teren ;)

sirmicho, dziś rano byłem tak nieprzytomny, że nawet gdybyś miał na sobie koszulkę bikestats (z nickiem), to i tak nie mam pewności, czy bym odpowiednio zareagował ;)

Gucci, do Helu jechałem ulicą, cały czas prawie 40 km/h (przeciwne podmuchy wiatru) i nie bałem się żadnych służb mundurowych, jedynie myślałem o tym, że stracę cenny czas gadając z jakimś tępym nadgorliwcem. Plan dojazdu przed 10 zrealizowałem. Na odcinku do Kuźnicy wyprzedziło mnie z 6 samochodów z czego zatrąbił jeden burak (akurat w sytuacji, gdy jechałem maksymalną dopuszczalną przepisami prędkością) - wyprzedzając mnie o mało nie wpadł na wysepkę zrobioną specjalnie, aby w tym miejscu nikt nikogo nie wyprzedzał, na reszcie trasy wyprzedziło mnie max 5 samochodów i jakoś nikomu nie przeszkadzałem.. no może świrowi w lesie, gdzie jest ograniczenie do 40, a jechał co najmniej 100, ale i on nie zatrąbił. Jak wspomniałem, zatrąbił tylko jeden stary wrak. Z Helu wracałem ścieżką.

Gucci - 20:41 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj

Widziałem Cię na deptaku na Helu :P
Z Władysławowa na Hel jechałeś ścieżką czy szosą?
Mnie na odcinku Jastarnia-Hel straż graniczna przegoniła z drogi grożąc sądem...

sirmicho - 15:41 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj

No i znowu mnie dziś wyprzedzałeś ;-)

http://sirmicho.bikestats.pl/505383,Do-pracy-na-luzie.html

griszaGDA - 16:03 niedziela, 5 czerwca 2011 | linkuj

...aha rower wygląda ślicznie...nie rób krach-testów z TIR-ami :)

Brachol :) - 16:00 niedziela, 5 czerwca 2011 | linkuj

Błękitnym połykaczem kilometrów w terenie, do tego masz terenówkę :)

Komentuj