Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Wtorek, 16 października 2007, temperatura:
dystans: 50.00 (5.00) km, czas jazdy:

Mam nowy licznik !!!

Mam nowy licznik !!!

Tak, tak... sensacja! ;)
... co prawda nie taki nowy, ale za pół ceny :)
... w sumie chłopak jeździł z nim po szosie (zero błota). Dodać do tego jego ODO, czyli nie całe 800 km... i już okiem wyobraźni powinniście widzieć licznik niczym, absolutnie niczym (poza ceną) nie różniący się od nóweczki :)

Dzięki dla Kasi, która wypatrzyła aukcję :)

I jeszcze kilka fotek z popołudnia:

Pozdrawiam :)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(23)

K O M E N T A R Z E

michros - 01:05 poniedziałek, 22 października 2007 | linkuj

blase nie wiem o czym mówisz

blase - 00:29 poniedziałek, 22 października 2007 | linkuj

czyli przegapiłem:P musze rssa dodać;)

flash - 23:29 niedziela, 21 października 2007 | linkuj

blase, poprzednie wpisy zawierają informacje o dziejach związanych z sigmą :P

blase - 09:31 niedziela, 21 października 2007 | linkuj

Flash czyli tamten licznik znalazłeś w tych krzczorach pod słupskiem(czy gdzie to było)?

Michros nie szukaj znowu dziury w całym...

michros - 23:10 piątek, 19 października 2007 | linkuj

gra pozorów ;]

flash - 11:02 piątek, 19 października 2007 | linkuj

Chłopak zapytany o takie czynności bezradnie rozłożył ręce, po prostu w sklepie mu zmierzyli obwód koła, ustawili i on już nawet do instrukcji nie zaglądał :P

michros - 10:14 piątek, 19 października 2007 | linkuj

no dobra ale po czym poznałes ze nie był kasowany ani edytowany ? :P odciski palców na guzikach ? :>

Mlynarz - 21:42 czwartek, 18 października 2007 | linkuj

Wiedziałem, że o czymś zapomniałem :D

flash - 12:01 czwartek, 18 października 2007 | linkuj

A rower? :>

Mlynarz - 11:41 czwartek, 18 października 2007 | linkuj

150 zeta/300 dni = 50 groszy na dzień.

Flash... zacznij zbierać dziś! :D

flash - 11:32 czwartek, 18 października 2007 | linkuj

Jeśli będę miał rower szosowy i kasę na wpisowe, to tak.

Mlynarz - 11:19 czwartek, 18 października 2007 | linkuj

ImagisTour to jest wyzwanie! Wystartujesz w 2008?

flash - 11:00 czwartek, 18 października 2007 | linkuj

Ja w sierpniu też się opieprzałem :)
Ech, a na wyścig Świnoujście-Ustrzyki (ponad 1000 km) może pożyczę inny licznik ;)

Mlynarz - 10:38 czwartek, 18 października 2007 | linkuj

hehe
Mi to nie przeszkadza, ale Tobie na bank :P

Ja wiem, że chcesz kiedyś zrobić to co wydaje się niemożliwe :)
A więc 1000 km w jeden dzień!

Ja marzę o 500 km, ale do tego daleka droga. Póki co trzeba kiedyś połamać 300, chciałem zrobić to w tym roku, ale znów się opieprzałem w sierpniu :D :D :D

Pozdrawiam!

p.s.
Dzięki za fotki!

flash - 08:48 czwartek, 18 października 2007 | linkuj

Mlynarzu,to kolejny powód dla którego Cię lubię :)
BTW nie przeszkadza Ci, że wycieczka (1 dzień) może mieć tylko 999 km w tym liczniku?

Mlynarz - 00:45 czwartek, 18 października 2007 | linkuj

Udany zakup! :)
Sam mam VDO i złego słowa powiedzieć nie mogę na ten sprzęcior.

Aga - 19:24 środa, 17 października 2007 | linkuj

no to pewnie musi być jakieś cacko..... i kto by pomyślał 50 lat temu, że rower może być tak skomputeryzowany, że czasem brakuje miejsca na kierownicy żeby jeszcze coś wcisnąć ;D;D;D

mbut - 09:11 środa, 17 października 2007 | linkuj

tylko nie zgub go w niedzielę na wyścigu:)

flash - 08:57 środa, 17 października 2007 | linkuj

No tak, zapomniałem napisać... VDO C08...a wiem od sprzedającego, a właściwie to od samego licznika, bo dystans całkowity nie był kasowany, ani edytowany, bo chłopak nawet nie wiedział jak... ustawili mu obwód koła w sklepie i tak jeździł :P

michros - 00:23 środa, 17 października 2007 | linkuj

a co to za licznik i skąd pewność , że tylko 800 przejechał ? (;

flash - 22:39 wtorek, 16 października 2007 | linkuj

stary sprzedam, ale nie teraz... na razie czekam, bo jego wartość rośnie... ;)

Egonik - 21:54 wtorek, 16 października 2007 | linkuj

no właśnie - stary też pewnie uzyska niezłą cenę... zresztą jest lepszy bo składany

Galen - 21:25 wtorek, 16 października 2007 | linkuj

A nie sprzedajesz przypadkiem starego? :P

Komentuj