Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Niedziela, 9 grudnia 2007, temperatura:
dystans: 116.43 (20.00) km, czas jazdy: 04:55

W mordę wind, epizod 2.

W mordę wind, epizod 2.

Gdańsk - Wiślinka - Kiezmark - Mikoszewo - Kiezmark - Świbno - Przegalina - Gdańsk

1. Dlaczego tak? Ano... po bursztyny w rezerwacie "Mewia Łacha" :)
2. W lesie w okolicach Świbna wytropiłem Gdańską Ekipę Rowerową, z którą wróciłem do Gdańska.

DOść pisania, czas na fotki :P

nr 1, Mikołajuuu, czeeeekajaaajj....

nr 2, uroki wiejskich rowerów...

nr 3, droga do rezerwatu

nr 4, ktoś stracił zęby szukając bursztynów :P

nr 5, niecała godzina zbierania i pełna garść bursztynków, ale to nie strona o bursztynach, więc oto kolejny raz rower, na który chyba każdy lubi popatrzeć ;)

nr 6, Gdańska Ekipa ROwerowa

nr 7, ku przestrodze :)

Pozdrawiam :)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(8)

K O M E N T A R Z E

Mlynarz - 17:41 niedziela, 16 grudnia 2007 | linkuj

Fuuuuuuuuuu, aleeeeeeeee zębole! :D

flash - 17:01 poniedziałek, 10 grudnia 2007 | linkuj

Echh... zębofile ;)

blase - 15:58 poniedziałek, 10 grudnia 2007 | linkuj

Gorzej jak ekwiwalent nie był syntetyczny :O
Oczywiście że zęby ciekawsze! Np znaleźć taki złoty ząb! albo chociaż srebrny.

Kasiu, to ten mostek był zwodzony, czy jak?
;P

Kasia - 14:21 poniedziałek, 10 grudnia 2007 | linkuj

Bursztyny to nic ciekawego:D Zęby są o wiele ciekawsze.

W swoim czasie Darecki wspominał, że stracił dwie górne jednynki (o ile pamięć mnie nie myli) w wyniku gwałtownego kontaktu z asfaltem; ja zeszłej zimy utraciłam fragment jednej górnej jedynki w wyniku kontaktu z za długim mostkiem. Jednak i ja i Darecki przy pomocy dentysty zamaskowaliśmy te braki i z tego co wiem, niczego nie zgubilismy. Moze tu po prostu teren odwiedził nieostrożny rowerzysta, który nie dość, że stracił uzębienie, zgubił równiez jego syntetyczny ekwiwalent :P.

flash - 12:57 poniedziałek, 10 grudnia 2007 | linkuj

Leżały bo reszta ludzi szukała większych bursztynów... ja zadowoliłem się drobnicą.... i pomyśleć, że ludzi cieszy znalezienie mniejszych od tych, bo takie jak te to prawdziwa rzadkość na plaży Trójmiasta, mniejszych i mikroskopijnych, ale widocznych gołym okiem było tam tyle co piasku :P

blase - 11:14 poniedziałek, 10 grudnia 2007 | linkuj

Niezła kolekcja. Ta o, sobie leżały??

flash - 23:53 niedziela, 9 grudnia 2007 | linkuj

A tu jeszcze garstka moich zdobyczy :P - bursztyny

blase - 20:43 niedziela, 9 grudnia 2007 | linkuj

zęby rządzą:)

Komentuj