Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Piątek, 11 stycznia 2008, temperatura:
dystans: 80.26 (15.00) km, czas jazdy: 03:41

Powrót do przeszłości, czyli tu

Powrót do przeszłości, czyli tu i tam po mieście... a następnie małe błąkanie sie po Sopocie i powrót przez Gdynię (przez TPK) + oczywiście testowanie lampionów rowerowych :)

Zdjęcia z serii, tak wygląda moje miasto nocą:

Test lampionów rowerowych :)

Zdjęcie kontrolne, czyli pokazujące,ile było widać, gdy zgasiło się wszelakie światło... no, hm, gwiazd zgasić nam się nie udało...
ISO 400, czas = 4 sekundy
Być może nie każdy to zobaczy, ale w odległości około 20 metrów (może więcej) znajduje się bardzo ładny obiekt... zresztą później będzie lepiej widoczny. Do tego w odległości około 10 metrów znajdują sie 2 plecaki...

Jeszcze raz zdjęcie bez oświetlenia, ale przy czułości 1600 i czasie naświetlania 15 sekund:

Teraz moja lampka, chyba jedna z lepszych w kategorii NoName :P
(w rzeczywistości było widać lepiej, ale to drobiazg)

Sigma Mirage:

Cateye 530, a więc ich czołowy produkt:

A teraz popis jednego aktora, lampka którą Wojtek sam sobie zrobił:

Wnioski każdy może wyciągnąć sam :P

Co by nie było za fajnie, to wkręcił mi się w pedały, a konkretniej między lewe ramię korby a przednie koło całkiem spory czarny pies... co by nie było... bolało, ale poza rozciętym kolanem wszystko ok. Szczegółów zdarzenia nie ma sensu podawać, w każdym razie nie mogłem nic zrobić. Pies przeżył.

Linkuj | Komentuj | Komentarze(11)

K O M E N T A R Z E

flash - 20:42 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj

Produkt finalny (bez zasilania) jest widoczny na stronie, do której adres podał Producent :)

pyszard - 19:08 czwartek, 13 marca 2008 | linkuj

Czym to ustrojstwo jest zasilane? Co jest źródłem światła? Macie jakieś foty produktu finalnego? :)

anulkaa - 12:04 poniedziałek, 14 stycznia 2008 | linkuj

Dzięki

Producent - 11:04 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj

tu maly obrazek, co i jak:
http://tiny.pl/pnjx ;-)
W wolnej chwili może spłodzę krótki instuktaż.
Inspiracje i wszystkie składniki można znaleźć na sieci. No, może oprócz kawałka rury aluminiowej, po który należy się pofatygować do hipermarkta budowlanego (w LM jest, w Obi podobno też, w Casto brak). Warto też przejżeć zawartość kartonów w piwnicy.

Trochę zarwanych wieczorów, goryczy porażki, frustracji i zniechęcenia może grozić, ale jak widać - warto ;-)

flash - 11:04 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj

Jak zdobędę dokładny schemat to się nim podzielę... na przekór nocy :)

anulkaa - 10:31 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj

a gdzie można dostać schemat jak zrobić taką lampkę?

flash - 08:49 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj

Mam dobrą i złą wiadomość....
Zła jest taka, że znajomy nie przewiduje produkcji, nawet na specjalne zamówienia.
Dobra jest taka, że za około 100 zł da sie nabyć części potrzebne do zrobienia sobie samemu takiej lampy... właśnie robocizna jest tym, co go zniechęca do produkcji.

Już trochę mi opowiedział o procesie produkcji, gdy będę znać wszystkie szczegóły to być może zabiorę się do roboty... a wtedy na pewno podzielę się schematem :)

Pod koniec zrobiliśmy sobie jeszcze wspólne zdjęcie w tej wiacie.... widok od drugiej strony był niesamowity wręcz oślepiający... na szczęście jest możliwość odpalenia tych lamp z mniejszą mocą... na jazdę po mieście nie zaszkodzi mieć jednak lampkę pokroju mojej ;)

Polsson - 01:56 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj

* doczeka
* zniki

sorry, zmeczony jestem :>

Polsson - 01:56 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj

Czy lampka, ktorej efekty widzimy na ostatnim zdjeciu, doczekaja sie masowej produkcji? Od razu nastepne pytanie - czy bikestatowicze beda miec zniki?

flash - 00:22 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj

Mam go gdzieś, jechałem ścieżką rowerową, oświetlony przepisowo... gdyby był na smyczy to i mnie i jego by nie bolało :P
Cóż, wybiegł zza murku, nie oświetlony, bez kamizelki odblaskowej... niech się cieszy, że go nie dobiłem ;)) .. i że miałem pod lekki wiaterek, więc 30 km/h nie przekroczyłem :P

azbest87 - 00:13 sobota, 12 stycznia 2008 | linkuj

Ładnie to tak zwierzęta męczyć!? ;PPPP

Komentuj