SZUKAJ

Gościu ty taki(a) tępy(a) jesteś czy tylko udajesz.
Przeczytaj zasady na stroniehttp://konkurs.ideekaffee.pl/o-konkursie , co do 30tys.to radze wziąć regulamin od organizatora konkursu. ...

Czy ktoś może powiedzieć jaki udział wkład w wyprawę ma organizator tego konkursu? Bo z tego co widzę i czytam wnioskuje że żadnego... To tak jakby Flash ogłosił że jedzie sobie sam i pojechał. Nikt z Idee nie pomógł mu w zorganizowaniu noclegów, jakiejkolwiek pomocy mu nie udzielają. Wiozą się na jego plecach nic z siebie nie dając...

@wilk zgadzam się w całości.
Liczby liczbami, ale liczy się dążenie do celu.
Dla mnie jest nieprawdopodobne że on cały czas jedzie zdrowy, mało śpi i jeszcze morale ma chyba całkiem niezłe :)
Przez tyle dni w takim tempie bez regeneracji...

Niestety sprawdziło się to co pisałem wcześniej - na hiszpańskich płaskowyżach często bardzo mocno wieje z zachodu i przejechanie 300km dziennie będzie bardzo trudne; dlatego napisałem też, że jeśli Flash dotrze na czas do Portugalii to spora szansa, że uda mu się zrealizować plan.
Niestety dziś już widać, że to nierealne, jednak 10tys w 30dni to zdecydowanie za dużo nawet dla Flasha, no i do tego logistyka wyprawy jednak kuleje.

Ale najważniejsze, że Flash dalej walczy, mimo trudów trasy i niepowodzeń z trzymaniem się tych niesamowicie wyżyłowanych założeń trasy - cały czas jedzie. Nic się przecież wielkiego nie stanie, jak przejedzie 8 czy 9tys zamiast 10tys; albo ukończy trasę tydzień później; najważniejsze że to co przeżyje - to jego. Dlatego radziłbym się nie przejmować aż tak tymi cyferkami, a jechać po prostu swoje, nie traktować braku realizacji tych 10tys w dni w żaden sposób jako porażki - a po prostu jako ciekawe doświadczenie.

Jazda na rowerze to ma być przede wszystkim doskonała zabawa, cyferki są tylko ciekawym dodatkiem - i dopóki Flash się dobrze bawi to jest fajnie; cały czas możemy śledzić na bieżąco jego trasę i czytać o jego zmaganiach.

skoro brak snu mu nie straszny, to moze powinien wiecej zasuwac w nocy.. warunki wiatrowe sa wtedy zwykle lepsze

Nie ładnie ze strony wiatru, oj nie ładnie!!!

Miejmy nadzieję, że bliżej domu wiatry będą bardziej przychylne bo wielką trzymam kciuki żeby to szaleństwo się powiodło :)

mam sms, ale w wpis zrobię dopiero po 16. Bo w pracy mamy jakąś blokadę i nie mogę logować się na fora .Na szczęście komentarze tak.
Tak jak pisze Blase , Tomek narzeka na wiatr właśnie wysyłałem mu pogodę.
Robię za jego sekretarkę i pogodynkę :)...
Trzyma kciuki i w imieniu Tomka dziękuję za tych co duchowo go wspierają.
A wszystkim tym co mu zazdroszczą proponuje wzięcia udziału w kolejnych odsłonach Challenge Idee Kaffee.

Info od Flasha:
Nie potrzebuję snu ale wiatru nie wiejącego wściekle w mordę :)

sprawdziłem i on ma teraz pod wiatr 42km/h...

14 °C Bezchmurnie
Wiatr: płn.-zach. o prędkości 42 km/h
Wilgotność: 51%

Bardzo ale to baaaardzo trzymam kciuki za powodzenie tego wyzwania! :D

jakim rowerem jedzie flash? szosą?
dla mnie te strzelające dętki to coś niepojętego.. we Włoszech spotkałem się z temperaturami ponad 35 stopni i nie miałem żadnej podobnej przygody..
a te ładowarki to już totalnie jakiś je&%ny pech

Tomkowi brakuje chyba takiego cuda :) :
http://vimeo.com/18309924

Tomek zmienił trasę, ale to wszyscy widzą...ma tez problem (znowu) z ładowarką, przestała działać.Jutro za pewne dowiemy się więcej....

Powodzenia! Równych asfaltów i wiatru w plecy :)

Da radę!

Powodzenia!

Trzymamy kciuki. Dzięki Błażej za info :-)

Trzymam kciuki ! Cały czas śledzę trasę. Będzie dobrze tak trzymaj !!!!

Info od Tomka z godz 16: Zmiana planu. Nie jade do Walencji. Kieruje sie na Zaragoze. Mozliwe ze nie dojade. Jutro odrabianie zaleglosci. Chyba ze zaspie. Mam bojowe nastawienie. Wyzwanie ukierunkowane jest na 10 tys km. 9 jest bardzo realne. 8 tys km to absolutne minimum.

trzymamy kciuki żeby nie zaspał ;)

Pisał, że plan na Saragosse psują strzelające w wysokich temperaturach dętki.
Tam jest teraz 27st. C i bez chmur.

Jak to mówi Jacek Gmoch: Jeedziesz synu! :-)

zrezygnuje z przerw w jeździe i da radę ;-)), gazzzzzzzzzuuuuuuuuuu Flash , gazzzzzzzzuuuuuuuuuuuuu

Te straty są dla możliwości Flasha do odrobienia. Byle tylko pogoda nie utrudniała wyzwania, a łożyska się nie rozpadły. ;)

wiatru w plecy

Tutaj wrzuciłem linki do map etapów, teraz jest etap 2.
Do Valencji nie dojedzie bo to 400km, ale myślę że jest szansa na ok 300km czyli Torreblanca lub kawałek dalej.

Wygląda na to że Tomek jedzie dalej (teoretycznie to dzień przerwy). czy kotoś wie gdzie chce dziś dojechać?

Czy należy dodać nowe pole "Liczba ładowarek" ?

Już prawie półmetek potem będzie z górki :)

Cieszę się ,że dziś wpis zrobiłeś własnoręcznie.
Podniosłeś poziom bloga :)
do usłyszenia, powodzenia...

Świetna sprawa, ślędze w miarę możliwości i trzymam kciuki!
Ogień!

Ciiiiśnij! Powodzenia!

Jeeedziesz!

jade dalej

bedzie duzo liczb

kupiona nowa... kolejna...

W podsumowaniu wyprawy oczekuję podania liczby łatek :-)
Ładowarka znaleziona?

Flash, trzymamy za Ciebie kciuki rodzinnie :)
Życzymy Ci sił, i tego wszystkiego, co jest Ci potrzebne (również jak największej ilości noclegów w łóżku, z użyciem wpierw ciepłego prysznica ) :)

dobrze sie jechalo :)

ładny dystans:)