SZUKAJ

Był przejazd przez Tczew,moje miasto.Szkoda że nie wiedziałem, bym się na trasie pokazał. Szacunek za tak długi dystans:)

Niezły lajt.

Gościu nie przesadzaj :)
Wielki szacun za niezwykły dystans jak na październik :) Pzdr.

za 10 dni przygotuj opony zimowe :)

Wyjątkowo nie wjeżdżałem na żadną autostradę, więc nie ;)

Prawdopodobnie za jakieś 9-10 dni będę robić podobną trasę w drugą stronę. Myślę o wydłużeniu trasy, ale i o podzieleniu na 3 części, może 2, a w skrajnym przypadku znowu bez spania ;)

Piknie, jak zawsze, piknie :)

Zupełny lajcik... A czy na autostradzie nie przeszkadzali za bardzo maruderzy? :-)

To w Gnieźnie musiałeś przejeżdżać koło mnie, bo z okna mam widok na DK15 :)

Nie no. jak bedziesz planował taki przemarsz przez Polskę to daj znać ;] - pomacham z Wrześni albo z Gniezna ;]

TRASA: Jelenia Góra - Podgórki - Lubiechowa - Nowy Kościół - Złotoryja - Legnica - Karczowiska - Lubin - Siedlce - Ścinawa - Wińsko - Rawicz - Miejska Górka - Gostyń - Góra - Zalesie - Osiek - Mieszków - Klęka - Miąskowo - Miłosław - Września - Czeluścin - Gniezno - Czewujewo - Żnin - Sobiejuchy - Szubin - Rynarzewo - Bydgoszcz - Myślęcinek - Wilcze - Świecie - Dolna Grupa - Wielki Lubień - Wielkie Zajączkowo - Nowe - Jeleń - Gniew - Rudno - Tczew - Pszczółki - Pruszcz Gdański - Gdańsk

W torebce poza ładowarkami i niezbędnikiem naprawczym miałem jeszcze ubrania na gorszą pogodę... w nocy, gdy wszystko poza zapasowymi spodenkami miałem na sobie, w środku miałem pustą butelkę po wodzie, bo torba ma bliżej nieokreśloną objętość minimalną.

To dopiero początek października, noce coraz dłuższe, ale stabilna temperatura zapewne skusi jeszcze kogoś na być może jeszcze dłuższą wycieczkę :)

Faktycznie, piekło mogłoby być nieco dalej, ale i tak dystans byłby dłuższy, gdyby nie awarie. Trudności w pedałowaniu (braku jednego bloku) skłoniły mnie do krótszego wariantu drogi.

Zajebisty dystans? Być możne. Całkiem fajny, gdy się już leży na kanapie... ale z perspektywy kończącego się roku, to dystans całkiem przeciętny, a poziom trudności jest aż przeciętny, a może nawet trochę powyżej, tylko i wyłącznie ze względu na wspomnianą przed chwilą awarię :)

Kolejny Zajebisty dystans , o wichury, burze i piździawy nie pytam bo pewnie nie dały rady Cię dogonić :):):):):):):)

szkoda,że piekło jest tak blisko (tz. miejszce gdzie mieszkaja Diabły i Diablice) czyli Jelenio Góra(okolice), a nie Chiny wycieczki były by dłuższe :)))

Ot taka tam sobie przejażdżka ;) Coś mi się wydaje że w tej torebce na siodełku to chyba jakiś napęd atomowy do roweru masz. Jestem w szoku że tyle kilometrów w październiku da się zrobić.

Gratulacje, taka trasa w październiku - to nie w kij dmuchał!

to rozpisz trasę ;] sam ciekaw

na razie odsypiam, później może coś jeszcze napiszę, ale poza awariami i walką z pogodą mogę jedynie rozpisać trasę przejazdu, nic takiego :)

co tam. nic specjalnego? ;]