Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Piątek, 9 maja 2008, temperatura:
dystans: 91.88 (3.01) km, czas jazdy: 03:03

Ale akcja! Ale akcja! :)

Ale akcja! Ale akcja! :)

Ale od czego by tu zacząć?
Zacznijmy od tego, że pojechałem do pracy... troszkę szybciej niż zwykle,bo wstałem sporo później niż planowałem (niż zwykle).

Z pracy okrężną drogą przez Tczew (zawieźć Kasi Rohloffa).

Akcja nr 1:
Północ. Między Pruszczem Gdańskim, a Gdańskiem pociskam sobie, gdy na zakręcie na podwójnej ciągłej wyprzedza mnie TIR, a za nim jakieś osobowe autko, w którym po chwili pojawia sie niebieskie mrugające światełko... i
zatrzymuje TIRa... sasasa :)

Akcja nr 2:
Na Oruni, na przystanku autobusowym dziewczyna robi loda facetowi... bez komentarza... i bez zdjęć :P

Jadę sobie przez Żuławy...

Gdańsk po północy... ciężko tak bez statywu...

Pozdrawiam :)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(12)

K O M E N T A R Z E

flash - 10:48 poniedziałek, 19 maja 2008 | linkuj

Pogoda ma dopisać, bo przez najbliższe dni teoretycznie z siodełka nie będę zsiadać ;))))

Rafall - 10:23 poniedziałek, 19 maja 2008 | linkuj

Pierwszy raz udało mi się przegjąć 30tke i to na całkiem przyzwoitym dystansie. A w najbliższy weekend atakuje 250 km - oby pogoda dopisała :))
Pozdrower

flash - 20:12 poniedziałek, 12 maja 2008 | linkuj

Kręcił jej głową, więc chyba włoskiego.

flash - 00:09 niedziela, 11 maja 2008 | linkuj

Jest tam na tyle "szeroko", że wcześniej musiał wyhamować do mojej prędkości - na prostej nie mógł mnie wyprzedzić bo z przeciwka coś jechało, więc wyprzedzanie wymagało od TIRa nieco więcej czasu, wszak musiał sie jakoś rozpędzić, a to już są cenne sekundy.

Wojtek - 22:50 sobota, 10 maja 2008 | linkuj

co do akcji nr 1 - zakaz wyprzedzania nie dotyczyczy wyprzedzania rowerzystów (tylko pojazdów silnikowych - czyli kunia też można sobie wyprzedzić ;-) A jeśli przekroczył ciągłą - hmm, tam chyba szeroko jest, więc powinien się od biedy zmieścić. Znaczy: chciał dobrze, zachował nadmiarowy odstęp i za to dostał po d**** ;-)
co do akcji nr 2: co tu się dziwić, piątek w końcu, do tego lato się zrobiło, ciepło itp :)

pozdr

vanhelsing - 09:11 sobota, 10 maja 2008 | linkuj

A robiła mu włoskiego czy na gałce ? :D

flash - 08:39 sobota, 10 maja 2008 | linkuj

Kiedyś to i ja robiłem lody... ale obecnie wole kupić gotowe... chociaż chyba znowu sobie kiedyś zrobię, bo takich nie da się nigdzie kupić... tylko musi se zwolnic trochę miejsca w zamrażarce :P

sebekfireman - 08:17 sobota, 10 maja 2008 | linkuj

U mnie lody to robią na codzień na widoku i dziewczyny i rzadziej faceci .... w budce z lodami ;P

QRT30 - 08:12 sobota, 10 maja 2008 | linkuj

Akcja nr 2 - The BEST !!!

Darecki - 07:48 sobota, 10 maja 2008 | linkuj

Z tym robieniem loda to był jakiś happening :-)

flash - 06:29 sobota, 10 maja 2008 | linkuj

Mnie by nie zdziwiło :P
Chodzi mi raczej o miejsce (widoczne, oświetlone, przy ruchliwej drodze).

Arnoldzik - 05:49 sobota, 10 maja 2008 | linkuj

Z tym lodem to bardziej dziwne by było jakby facet robił loda dziewczynie.:-) Choć w tych czasach to już pewnie i to by większości ludzi nie zdziwiło...

Komentuj