Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Czwartek, 23 maja 2013, temperatura:
dystans: 85.37 (22.00) km, czas jazdy:

Takie tam jeżdżenie...

Akurat takie foto się pstryknęło, ale ktoś kto lubi dorabiać ideologie powie, że wybieram się na KaszebeRundę i sugerując chęć zadeptania roweru komunikuję, że zdaję sobie sprawę, że to zły rower, tj. szosa byłaby lepsza... srututu, a na mnie już czas :P

Trasa: Gdańsk - Przejazdowo - Pruszcz Gd. - Lisewiec - Gdańsk

statyw:

Linkuj | Komentuj | Komentarze(9)

K O M E N T A R Z E

flash - 19:58 sobota, 25 maja 2013 | linkuj

Zdjęcie zrobiłem telefonem, aparatem robię tosty ;)

travisb - 18:52 sobota, 25 maja 2013 | linkuj

Zrobić zdjęcie aparatu na statywie, tymże aparatem - tego nie potrafi nawet Czak Noris ;-)
[oczywiście żartuję; widzę, że na statywie jest kamera a nie aparat, ale pierwsze skojarzenie właśnie takie mi się nasunęło]

sebekfireman - 11:39 piątek, 24 maja 2013 | linkuj

A gdzie klipy video można obejrzeć? Bo to coś na tym statywie to chyba kamera?

flash - 07:32 piątek, 24 maja 2013 | linkuj

Dodałem do relacji zdjęcie statywu.
Tak, ten drewniany drąg stoi oparty o 2 małe patyki, wszystko znalezione w promieniu 10 metrów... Tak chyba zaczynała Ikea ;)

flash - 07:26 piątek, 24 maja 2013 | linkuj

No nie będę przedłużał tylko zdradzę, że po prostu zdjęcie (z pilota) zrobione nie w porę, bo dopiero się wybijałem w górę... markując chęć zmiażdżenia roweru (swoją drogą ostatnio dobrze się sprawuje) wylądowałem jedną nogą przy bidonie prawie go trącając, a drugą tuż przy korbie... komary mnie wyczuły, wiec nie było kolejnych prób.

Roadrunner1984 - 21:59 czwartek, 23 maja 2013 | linkuj

Co do fotki to wygląda z tą uniesioną nogą jak byś chciał naznaczyć rower , że jest Twój :P:P:P:P:P... siur

flash - 18:22 czwartek, 23 maja 2013 | linkuj

Z całą pewnością nie jestem rekordzistą... kurcze, to jeśli nie będzie masakry to już w sobotę stuknie taka ładna liczba, nawet sobie nie zdawałem sprawy z tych liczb.. albo i już padło, nawet na pewno, biorąc pod uwagę te wszystkie km, których nie wpisywałem.... a szczególnie, że cały czas mam do wpisania 29 i 30 kwietnia, razem około 120 km tylko nie mam czasu skrobnąć kilka zdań (zdjęć).

mors - 16:32 czwartek, 23 maja 2013 | linkuj

Pozostało zaledwie 113km do 100 000 km z bikestats...
Chyba rekord całego BS.

kierowcaroweru - 15:31 czwartek, 23 maja 2013 | linkuj

Dobra dobra, wszyscy wiemy, że chciałeś sobie puścić bąka na łonie natury, bez krępacji:-) :-)

Komentuj