Po raz kolejny chciałbym szczerze podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do wygrania i zrealizowania mojego projektu Dookoła Europy z Idee Kaffee, głosującym na mnie, wspierającym mnie, wytrzymującym moje zmiany koncepcji, pomagającym w przygotowaniach i w trakcie wyjazdu, wszystkim, którzy mnie gościli na trasie lub po prostu się uśmiechali, firmie Idee Kaffee za zorganizowanie tak ciekawego konkursu, studiu zdrowia i urody Marrakesh za profesjonalną depilację i innym, o których zdarzyło mi się pominąć...

Właśnie dobiegła końca druga edycja Idee Kaffee Challenge. Decyzją internautów, jak i jury wygrał Bartosz Mazerski, który postanowił pobiec w maratonie na Antaktydzie. Gratulacje! :)
Planowany start: marzec 2014... szczegóły na stronie konkursu

Wtorek, 19 listopada 2013, temperatura: 7.0
dystans: 183.70 (4.44) km, czas jazdy:

Misja Olsztyn cz. 1

Chyba widać, że jechałem przez Elbląg? Pozdrawiam :)

W skrócie jechało się dobrze, chociaż trochę niepewnie, prawie cała trasę z dala od samochodów, bez awarii i przykrych zachowań ze strony kierowcow.

W Olsztynie razem z Mariuszem (u którego się zatrzymałem) i jego znajomymi poszliśmy wieczorem na spotkanie organizowane przez Olsztyńską grupę TRAMP.

Wiatr czasami przeszkadzał, trochę zaspałem, ale i tak dojechałem za dnia :)

Linkuj | Komentuj | Komentarze(5)

Niedziela, 10 listopada 2013, temperatura: 7.0
dystans: 7.77 (0.00) km, czas jazdy:

Po nori i ogórka :P

cena za ogórek: 77 gr

Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Poniedziałek, 4 listopada 2013, temperatura: 9.0
dystans: 27.37 (17.69) km, czas jazdy:

Rekreacyjnie po TPK

Ja z napędem domagającym się mega natychmiastowej wymiany napędu, Michał ze zdobytą ostatnio nową sylwetką nieaerodynamiczną :) ... a więc spokojnie.

Generalnie masa liści...
Dwa razy żałowałem, że zapomniałem założyć kasku, ale na szczęście opanowałem sytuację.

Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Niedziela, 3 listopada 2013, temperatura:
dystans: 12.37 (0.00) km, czas jazdy:

Zakupy...

... przed śniadaniem i wyjściem na cykliczną (co roczną) mobilizację pod nazwą Gdańsk Biega. 2013 to już 5 edycja... Razem około 14 km bez śladów kontuzji.

Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Sobota, 2 listopada 2013, temperatura: 7.0
dystans: 16.66 (0.37) km, czas jazdy:

Parkrun + Zaduszki

Parkrun Gdańsk, 18:29 + ze zniczami (po śniadaniu).

Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Środa, 30 października 2013, temperatura: 12.0
dystans: 10.37 (0.10) km, czas jazdy:

Po koszulki Gdańsk Biega

Wracając zaliczyłem niegroźne OTB, bo pod liśćmi kryła się dziura...

Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wtorek, 29 października 2013, temperatura:
dystans: 158.37 (0.37) km, czas jazdy: 05:47

Kurierowo, Tczew x 2

Tam i z powrotem, echh...

Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Niedziela, 27 października 2013, temperatura: 15.0
dystans: 490.37 (8.88) km, czas jazdy: 17:47

Wrocław - Gdańsk

W sumie w trasę wyjechałem wczoraj po 17, ale większość dystansu pokonałem dzisiaj, do północy tylko około 200, a poza tym mam już wpis na wczoraj.

Tradycyjnie długo (powyżej 5 minut) planowaną trasę zmieniam w ostatniej chwili, a jadę jeszcze inną trasą:
Wrocław - Pasikurowice - Wilkowyja - Tupadły - Toruń - Grudziądz - Gniew - Gdańsk

Za Toruniem...

Stolno...

Ciastko w Gniewie:

Bieg wzdłuż Wisły (półmaraton):

Liderzy pilotowani...

Grupa biegowa z Tczewa:

Okoliczności biegu (poza deszczem):

Linkuj | Komentuj | Komentarze(11)

Sobota, 26 października 2013, temperatura: 19.0
dystans: 26.66 (0.37) km, czas jazdy:

Wrocław

Parkrun Wrocław (bieg na 5 km, 18:50) + Otwarte Mistrzostwa Wrocławia (bieg na 6 km, 23:25). Między biegami starczyło czasu tylko na kawałeczek tiramisu w miejscowej cukierni. Po bieganiu odwiedziny u blasa, który poratował mnie oponą typu slick, dzięki której mam zamiar do Gdańska wrócić na kołach :)

Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Piątek, 25 października 2013, temperatura: 16.0
dystans: 125.20 (0.11) km, czas jazdy: 04:31

Jelenia G. - Wrocław

Prosta trasa przez Jawor.

J*** kierowców. Ostro? Zapewniam, że moja wypowiedź jaka by nie była, była łagodna... bo jak inaczej zareagować, gdy kierowca postanawia nagle zawrócić i z premedytacją chce rozjechać, tak że tylko gwałtowny skręt (z na szczęście miękkim lądowaniem) prosto do dowu przy sporej prędkości uratował mnie przed czołowym stratowaniem.

Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)